czwartek, 17 marca 2016

Marzec 2016 i wcześniej

Dramatycznie mało czytam...
Po drodze było jeszcze trochę pism i magazynów historycznych, jakieś komiksy, parę reportaży, jakieś eseje ale nie liczę tego. Spis układałem ze trzy razy. Im głębiej tym starsze, z dygresjami:
  • Zbigniew Flisowski - Burza nad Pacyfikiem tom 2 - wyd. Wydawnictwo Poznańskie - Pierwsze wydanie z 1989, gruba rzecz fizycznie i w przenośni. Nie da się tego przeczytać za jednym podejściem. Czytane w domu z doskoku po pół rozdziału. Końcówka traktująca o upadku Armii Kwantuńskiej trąci sowiecką propagandą. Jako uzupełnienie doczytywałem obszerne fragmenty z Klęski Armii Kwantuńskiej (redakcja Marszałka Związku Radzieckiego, poważna sprawa!). Straszliwa propagandowa lektura, przez trzy dni po niej chwaliłem Stalina, myślą i mową... oraz jakby było mało doprawiłem się jeszcze jedenastym tomem Historii Drugiej Wojny Światowej 1939-1945, (wydanie z Moskwy 1980). Wiedzę w temacie uważam za pogłębioną. Wszystkie trzy pozycje zawierają sporo fotografii IJA, ech co za poświęcenie...
  • Susanna Clarke - Jonathan Strange i Pan Norrell - wyd. Mag - Dlaczego z lekturą czekałem tyle lat! Rewelacyjne szkoda, że takie krótkie. Ostatnie sto stron wydzielałem sobie po akapicie... Chwalona ekranizacja oddaje jedynie główne wątki i trochę upraszcza. W trzech czwartych nastąpiła przerwa na lekturę:
  • Tomasz Malarski - Waterloo 1815 - wyd. Wydawnictwo MON - lekka lektura uzupełniająca do przygód J.Strange`a, idąc tym śladem przypomniałem sobie:
  • Valdemar Baldhead - Operacja "Waterloo" ze zbioru opowiadań Perfidia, wyd KAW. jest to historia o podróży w czasie i przestrzeni, której celem jest opanowanie chaotycznych ruchów d`Erlona. Jak to Łysiak, przewrotny i perfidny, warto!!
  • !!SKLEROZA!!
    Bohdan Korewicki - Przez ocean Czasu, wyd. Solaris 2013 - Dwa tomy czystej przygody w czasie i przestrzeni, której nie powstydziłby się sam J.Verne. Rewelacyjna historia pisana w latach 50tych, ckliwie leciwa ale bardzo edukacyjna!
  • !!SKLEROZA 2!!
    Marsjanin - Andy Weir, fajna robinsonada, myślę że przejdzie do klasyki. Może stanąć obok Tajemniczej Wyspy i Robinsona Crusoe. Warto przeczytać, zapomnieć i z przyjemnością przeczytać po paru latach. Powieść pierwotnie publikowana w kawałkach w Sieci, daje się to odczuć. Twist goni twist, napisane nowocześnie i błyskotliwie. Dobrze się czyta, ciężko oderwać od lektury. . Ekranizacja wypada raczej blado
  • Umberto Eco - wyd. Noir Sur Blanc - Temat na pierwszą stronę - Eco obnaża mechanizmy działania prasy. Zdaje się że już nic więcej nie napisze...
  • Jarosław Centek - Somma 1916 - wyd. Bellona - Bez zbędnych przynudzań choć miejscami dominują suche fakty. Nie uciekam od tematu. Przez chwilę nakręciło mnie na wargaming z WWI.
  • China Mieville - Miasto i miasto - wyd. Zysk - noir, SF, mówią że to nowy Blade Runner. Pomysł dawał radę, rozwinięcie poszło już jednak byle jak. Do zrealizowania jako anime.
  • Jonathan Carroll - Kąpiąc lwa - wyd. Rebis - dokręcone jak i pozostałe powieści Carrolla.
  • Gustaw Meyrink - Golem - wyd. ALFA, w serii Biblioteka Dzieł Wyborowych Tukan - mroczne, godne uwagi posłowie Jerzego Prokopiuka, przydałaby się dobra ekranizacja.